kuolema

kuolema

hej,
jestem tu od dzis i chcialabym sie przywitac :)
fajnie, ze jest ktos, kto ma podobny cel. bycie chuda nie jest moze celem numer 1 w moim zyciu ale tkwi gdzies tam w podstawach wszystkiego co robie. jesli kochasz siebie i to jak wygladasz to wiadomo, ze inaczej patrzysz na zycie, inaczej reagujesz na wszystko, ludzie inaczej cie odbieraja... to jasne. ja nie jestem ani gruba ani chuda, mam lekka nadwage, ktorej MUSZE sie pozbyc. mieszkam w londynie od lat, nie wiem juz tak na prawde jak numeracja polska odpowiada angielskiej, ale kiedy tu przyjechalam 5 lat temu mialam rozmiar 8, teraz 12/14 i jest mi z tym bardzo zle. ale poniewaz nie pale musze sobie jakos radzic ze stresem, ktorego mam calkiem sporo w zyciu, wiec jem i kocham jedzenie, niestety... czasem udaje mi sie schudnac ale pozniej szybko nadrabiam, nie wiem jak sie powstrzymac. niby znam zasady ale kiedy rzucam sie na jedzenie wszystko przestaje byc wazne, pozniej za to nienawidze sie z calych sil! chcialabym miec na tyle sily zeby przestac sie obrzerac, nie wiem jak to zrobic...
probowalam wielu rzeczy, najlepiej dzialaja tabletki, kolezanka przyslala mi je z kolumbii, zajebiste! niestety nie mam do nich dostepu i musze sobie radzic. ciagle zaczynam nowa diete ale kryzys przychodzi co chwile. dzis zjadlam litr lodow... czuje sie jak idiotka;[
pozdrawiam

Arya

Nie martw sie kazda z nas ma jakies gorsze chwile i rzuca sie na jedzenie --> w moim przypadku to wlasnie lody sa najgorszym wrogiem.
Z tym Londynem to wlasnie sie martwie bo za pare miesiecy ja wyjezdzam, a tam podobno sa problemy z jedzeniem bo wszystko ma glutaminian sodu. Zapychajacy, nadmuchujacy, wygladzajacy.

Sela

kuolema

sela - przyzwyczailam sie, nie widze specjalnej roznicy, ze jest szaro i pada, a jak pada to chwile i zaraz wychodzi slonce :)

fakt, ze jedzenie tutaj to sztuka, trzeba byc specjalnie trenowanym dietetykiem zeby nie przytyc... ale jest tez spory wybor dla tych, ktorzy chca zyc zdrowo i ceny sa calkiem ok (w porownaniu do polskich) wiec trzeba robic zakupy z glowa i bedzie ok, problem w tym, ze ja trace glowe na zakupach...

niewidzialna

jeśli tylko nie jest dostatecznie za późno, nie wdepnij w to bagno:((
bagno odchudzania, dążenia do czegoś co nie jest realne.
normalną być? nierealne! muszę schudnąć, jestem gruba jak świnia!

kuolema

wydaje mi sie, ze to mi nie grozi, nie chce byc chora ale chuda, nie podobaja mi sie wystajace kosci, ale uwielbiam miec plaski brzuch , szczuple ramiona, moja twarz sie zmienia kiedy chudne i to jest najfajniejsze :) jednak chce miec dziecko za jakis czas wiec przede wszystkim zdrowie!

papercut

tez mi sie tak wydawało, też chciałam tylko troche schudnąć, też chciałam mieć dzieci. i zapewniam cię, że chorowania też w planach nie miałam. teraz conajwyżej mogę się z siebie posmiać. warto?

Sela

bycie chora nie znaczy,ze jestes chuda.

papercut

damn right

kuolema

na pewno macie racje, nie jest ze mna zupelnie ok, nikt normalny sie nie obrzera az do bolu brzucha a pozniej sie za to nienawidzi i posci przez 2 dni, a potem znowu... tak na prawde to nie wiem co z tym zrobic, wiem, ze problem istnieje ale nie wiem jak sie za to zabrac. po prostu bede probowac jesc normalnie, od jutra robie glodowke, zeby oczyscic organizm a pozniej po prostu bede sie starac, co innego moge zrobic.

ej dziewczyny, nie wydaje mi sie, ze mam dostep do calego forum, jak to wszystko dziala?

Sela

no to ja Ci powiem, ze to nie jest do konca normalne;p

nie masz dostepu do calego forum bo trzeba poczekac na adminke, ktora Cie moze dodac, a ostatnio rzadko tu bywa, ale wpadnie na pewno;]

Bella

witam.
może podałabyś więcej informacji o sobie?
jak masz na imię, ile lat, skąd jesteś, czym się zajmujesz i interesujesz...?

Sela

aha i podpisz sie pod forum bo to jest wymog przyjecia, a jak New tu wpadnie to fajnie by bylo jakby Cie od razu dodala;]

niewidzialna

żadna z nas nie chciała w to wejść, chciałyśmy tylko trochę schudnąć.
Dzieci, kocham, ale ostatni okres miałam zimą, to chyba dawno.
dziś rzygałam już dwa razy i zaraz pójdę jeszcze raz. Boże! co nam zostało? czasem lepiej nie zaczynać odchudzania, jeśli miałoby się w to bagno wpaść.
aha i taż tak mówiłam, że to mnie nie dotyczy, że jestem inna. wmawiam sobie, że jestem zatruta jedzeniem, dlatego wymiotuję. jasne... ale czy to normalne, że po posiłku idę do kibla się wyrzygać? idę tam jak do spowiedzi... a najgorsze jest to, że wcale od tego się nie chudnie!

Bess

A ja po napadzie mam ochotę, to zrobić, ale... Nie mam odwagi. I to najgorsze, co na codzień mnie spotyka.

niewidzialna

nie mogę patrzeć na siebie po wymiotowaniu, cały makijaż rozmazany, we włosach jakaś ślina, wszędzie ten kwas i smród... oblecha! nie róbcie tego!!

kuolema

ok, to podpis juz jest, a co do mnie - mam 27 lat, nigdy nie bylam szczegolnie szczupla ale jesli teraz nie uda mi sie uzyskac sylwetki o jakiej marze to kiedy?
mieszkam w londynie od 5 lat, prowadze swoj wlasny biznes, szkole ludzi w customer service, probuje byc niezalezna kobieta, idzie mi ok i mysle, ze niedlugo dojde do konkretnych pieniedzy. to moj cel nr 1 w tej chwili. interesuje sie wieloma rzeczami, czasem wydaje mi sie, ze nie starczy mi zycia zeby sie za wszystko zabrac, kocham sztuke, muzyke, mode, uwielbiam wszystko co ma zwiazek z finlandia, poza tym zawsze chcialam studiowac psychologie i filozofie ale po szkole sredniej wyjechalam do uk. poza tym mam depresje kliniczna co tez tlumaczy moje dziwne nawyki zywieniowe...
nie wiem co jeszcze o sobie napisac, cokolwiek chcecie wiedziec to pytajcie

papercut

niewidzialna

są takie chwile, kiedy myślę, że tak, chciałabym cofnąć czas. to co robię, zabija, ale i paradoksalnie daje życie, daje siłę, do całego tego gówna jakim jest życie.
to jest zbyt popierdolone, prawda?

kuolema

nie rozumiem jak to daje sile, bycie chora daje sile czy to, co widzisz w lustrze? wiecie co mnie daje sile? dlugo nie moglam niczego takiego znalezc, myslalam, ze zdechne z poczucia bezsensownosci, przespalam caly rok swojego zycia kiedy bylam na silnych antydepresantach, spalam po 20 godzin dziennie, ale znalazlam cos, co kocham robic i cel do ktorego daze. w tej chwili to sa pieniadze, wladza i niezaleznosc. moze to chore, moze zdrowy czlowiek powinien miec inne cele w zyciu ale mnie wlasnie to trzyma w pionie